TRZYNASTY DZIEŃ SGD
ok. 600/650
ok. 600/650
- po 25 g płatków owsianych i granulowanego błonnika + 50 ml mleka + cynamon
- musli z Green Waya
- mizeria
Tak właśnie dzisiaj się czułam - słabo. Nie wiem, czy to wina pogody, nocnej burzy, a może dwa tygodnie SGD to już jednak dość sporo...? Dzisiaj A. powiedziała, że się o mnie martwi, D., że przerażają go moje podkrążone oczy, a P., że wyglądam jak trup. Nawet na spotkaniu z przyjaciółką chodziłam jak struta i właściwie wstyd mi za to, jak obojętnie ją traktowałam. Chciałabym, żeby mogła wejść do mojej głowy i zrozumieć, że nikt nie liczy się dla mnie bardziej, niż ona. Mam jedynie nadzieję, że nasza przyjaźń zniesie Anę.
Szukałam tej książki o anoreksji - "Chuda" - ale w składzie taniej literatury jej nie było, więc czas odwiedzić Empik. A może wy, Motylki, czytałyście ciekawą książkę o tej tematyce? Strasznie mnie to ostatnio ciekawi.
Widzę żebra, kości biodrowe i mostek - w końcu.
Chudnijcie, kochane ;*
Jeżeli, chodzi o książki w tematyce Pro-Ana to z czystym sumieniem mogę polecić "Dietę (nie) życia"
OdpowiedzUsuń"Przeklinam cię, ciało", "Dziennik bulimiczki". Trzymaj się chudo.
ja nie słyszałam o takiej, zobacz na allegro, może akurat się trafi. Oraz Gratuluje widocznych kości!!!!! :D cieszę się razem z Tobą!:) buzka:*
OdpowiedzUsuńdwa tygodnie sgd, gratulacje ;) ja czytam teraz dieta nie życia i bardzo fajna książka :)
OdpowiedzUsuńkocham chłopaków z elity <3 ale przeważnie to idioci i skurwiele, a co do koktajli kosztuje jedna saszetka jakoś 2 zł, i miesza się to z ciepłym mlekiem albo wodą, ja daje pół saszetki bo jak mam żołądek skurczony to nie daje rady całego wypić, a to daje uczucie sytości i są 3 smaki i na prawdę polecam :)
OdpowiedzUsuńJest już chyba wystarczająco późno, gdy decyduję się, że w końcu to powiem - pojawia się blokada.
OdpowiedzUsuńWalka z ciałem jest o wiele łatwiejsza, niż z umysłem. A ja niestety jestem słabą istotą.
OdpowiedzUsuńKolejne kości 'na wierzchu' to tylko kwestia czasu. A co do słabego samopoczucia - to efekt przejściowy. Poprawi się jak osiągniesz wymarzoną wagę ;*
OdpowiedzUsuńZazdroszczę że cokolwiek widzisz u siebie, bo ja jestem wprost załamana. Nie wiem sama co ze sobą zrobić.. nosi mnie i wszystko mnie wkurza a w zasadzie to jestem mega smutna z dosłownie każdego powodu.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że u Ciebie nadal będzie tak dobrze jak jest.
Bilans super! Sama nie wiem, może też powinnam przejść na SGD z zapisywaniem wszystkiego, chociaż brakuje mi na to trochę czasu..
Przyjaciele - nie martw się, jakoś to zniosą, chociaż będą się martwić, to nie możesz pokazywać że coś jest nie w porządku. Zachowaj pozory