czwartek, 21 czerwca 2012

Weakness


TRZYNASTY DZIEŃ SGD


ok. 600/650

- po 25 g płatków owsianych i granulowanego błonnika + 50 ml mleka  + cynamon 
- musli z Green Waya 
- mizeria

Tak właśnie dzisiaj się czułam - słabo. Nie wiem, czy to wina pogody, nocnej burzy, a może dwa tygodnie SGD to już jednak dość sporo...? Dzisiaj A. powiedziała, że się o mnie martwi, D., że przerażają go moje podkrążone oczy, a P., że wyglądam jak trup. Nawet na spotkaniu z przyjaciółką chodziłam jak struta i właściwie wstyd mi za to, jak obojętnie ją traktowałam. Chciałabym, żeby mogła wejść do mojej głowy i zrozumieć, że nikt nie liczy się dla mnie bardziej, niż ona. Mam jedynie nadzieję, że nasza przyjaźń zniesie Anę.

Szukałam tej książki o anoreksji - "Chuda" - ale w składzie taniej literatury jej nie było, więc czas odwiedzić Empik. A może wy, Motylki, czytałyście ciekawą książkę o tej tematyce? Strasznie mnie to ostatnio ciekawi.   

Widzę żebra, kości biodrowe i mostek - w końcu. 

Chudnijcie, kochane ;*

8 komentarzy:

  1. Jeżeli, chodzi o książki w tematyce Pro-Ana to z czystym sumieniem mogę polecić "Dietę (nie) życia"
    "Przeklinam cię, ciało", "Dziennik bulimiczki". Trzymaj się chudo.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nie słyszałam o takiej, zobacz na allegro, może akurat się trafi. Oraz Gratuluje widocznych kości!!!!! :D cieszę się razem z Tobą!:) buzka:*

    OdpowiedzUsuń
  3. dwa tygodnie sgd, gratulacje ;) ja czytam teraz dieta nie życia i bardzo fajna książka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. kocham chłopaków z elity <3 ale przeważnie to idioci i skurwiele, a co do koktajli kosztuje jedna saszetka jakoś 2 zł, i miesza się to z ciepłym mlekiem albo wodą, ja daje pół saszetki bo jak mam żołądek skurczony to nie daje rady całego wypić, a to daje uczucie sytości i są 3 smaki i na prawdę polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jest już chyba wystarczająco późno, gdy decyduję się, że w końcu to powiem - pojawia się blokada.

    OdpowiedzUsuń
  6. Walka z ciałem jest o wiele łatwiejsza, niż z umysłem. A ja niestety jestem słabą istotą.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolejne kości 'na wierzchu' to tylko kwestia czasu. A co do słabego samopoczucia - to efekt przejściowy. Poprawi się jak osiągniesz wymarzoną wagę ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazdroszczę że cokolwiek widzisz u siebie, bo ja jestem wprost załamana. Nie wiem sama co ze sobą zrobić.. nosi mnie i wszystko mnie wkurza a w zasadzie to jestem mega smutna z dosłownie każdego powodu.
    Mam nadzieję że u Ciebie nadal będzie tak dobrze jak jest.
    Bilans super! Sama nie wiem, może też powinnam przejść na SGD z zapisywaniem wszystkiego, chociaż brakuje mi na to trochę czasu..
    Przyjaciele - nie martw się, jakoś to zniosą, chociaż będą się martwić, to nie możesz pokazywać że coś jest nie w porządku. Zachowaj pozory

    OdpowiedzUsuń