Po upadku jak zwykle przyszedł czas na wzlot (moja niezastąpiona zasada równowagi w przyrodzie) - dzisiaj rano, po przedwczorajszym napadzie i wczorajszej głodówce, ważyłam 57,7 kg. To o 1,1 kg mniej niż trzy dni temu.
Wzięłam Sudafed. Trzy tabletki popite kawą i nie chciało mi się jeść przez cały dzień. Byłam na zmianę pobudzona i otumaniona, ale nie śpiąca - mimo to, kiedy o 16 wróciłam ze szkoły, zasnęłam natychmiast. Później przyszedł czas na zimno: siedziałam w bluzce i dwóch swetrach, i dalej się trzęsłam. Ale opłaciło się, jak stwierdziłam po dzisiejszym wejściu na wagę. Idąc za Waszymi radami od dziś podwyższyłam też limity kaloryczne. Od teraz - ważenie codziennie.
Przyznaję jednak, że ledwie powstrzymałam się od wzięcia kolejnych Sudafedów. Cóż, działanie pseudoefedryny mnie zafascynowało (be! zła Fly...)
Dziękuję Wam za wsparcie. To dla mnie wiele znaczy.
Ojjj taaak, cudowna efedrynka uzależnia i to jak. To uczucie po wzięciu trzech Sudi jest cudowne, prawda? Ja też dzisiaj wzięłam ;) o 16, a dopiero 20, więc jeszcze działa.
OdpowiedzUsuńJakie jeszcze miałaś przygody z Sudafedem? Ile najwięcej go wzięłaś? Dzisiaj nic nie jadłaś?
W ogóle to pamiętasz mnie jeszcze? Gadałyśmy kiedyś na whatsappie, ale kontakt się urwał :( a ja zmieniłam bloga
Lia,
www.skinnyrosie.fbl.pl
Uważaj na sudafedowe głodówki. Z reguły następnego dnia masz ochotę zjeść 2 lub 3 razy więcej, żeby nadrobić niedobór kalorii z poprzedniego dnia. Ale prawdą jest, że popijasz kawą lub energetykiem, i zupełnie nie chce się jeść. Można przetrzymać nawet 4 dniowe głodówki na tym...
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci powodzenia :)
Cieszę się że Ci się układa znowu ;)) Nigdy nie brałam sudafedu, brzmi nieźle ... może spróbuje ;))
OdpowiedzUsuńjak napisała Lia - efedryna uzależnia. na mnie przestała działac po kilku miesiacach... ale mysle, żeby do niej wrocic.
OdpowiedzUsuńŚwietna waga <3 Mam pytanko, sudafed kupiłaś bez recepty?
OdpowiedzUsuńTrzymaj się.