wtorek, 18 czerwca 2013
Giovanni's 30 - dzień 1. i 2.
Walczę. Próbuję skupić się właśnie na tym - walczę z całych sił, mój Boże, jak tylko mogę. Chciałabym umieć wyrzucać z głowy wspomnienia porażek, tylko czasami... nie, właściwie wystarczy spojrzeć w lustro. Czyli na okrągło. Patrzę w lustro i widzę porażkę.
1 dzień G30 - 500/500 + 1,5 h siłowni
2 dzień G30 - 480/500
3x kawa 100, jogobella 0% 100, serek wiejski light 120, jogurt grecki light 140, oshee 10, napój energetyczny light 10
Jutro 300. W piątek 100 i to będzie dopiero sprawdzian dla mojej wytrzymałości, gdyż w piątek wyjeżdżam z domu o 3 w nocy, o 4 mam pociąg, wyjeżdżam na konkurs do Warszawy i wracam w nocy. 100 kcal.
Phi. Bywało, że nie jadłam nic.
Trzymajcie się chudo. Jeśli ktoś mnie słyszy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dasz radę ;) Trzymaj się wytrwale ;**
OdpowiedzUsuńJa Cię słyszę! :)
OdpowiedzUsuńNigdy się nie poddawaj. Nigdy. Za nic.!
trzymam kciuki! :)
Słyszę i trochę się o ciebie martwię.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się, maleńka i nie poddawaj :)
http://you-have-to-be-strong.blogspot.com/
dasz radę,ale żebyś nie padła :*
OdpowiedzUsuń