Marilyn Manson - Sweet Dreams
Nie ma dzisiaj ani bilansu, ani spalonych kalorii. Na śniadanie zjadłam owsiankę (klasycznie - 50 g płatków, 100 ml mleka, 10 g rodzynek, cynamon), w szkole dwa jabłka, a później... kurczę, jest Dzień Dziecka. Siedziała przede mną i patrzyła, jak jem. Od jakiegoś czasu robi to coraz częściej, a ja zjadam obiad i czuję się jak pieprzony grubas. Samosy z Green Way'a. Kiedyś je uwielbiałam.
Nie ćwiczyłam też. Pierwszy weekend po egzaminach bardzo szybko się zaczął. Nie byłam pić ze znajomymi. Nawalona nie potrafiłabym udawać, że wszystko jest dobrze. Poszłam za to na zakupy i wykupiłam w Zarze wszystko to, na co się czaiłam od dłuższego czasu. Potem wróciłam do domu. Nie zdążyłam nawet zauważyć, o czym jest program, który akurat leciał w TV. Zasnęłam. Może to nawet lepiej.
Ale potem się obudziłam! Zjadłam jabłko i winogrona. Mam niebotyczne wyrzuty.
Nałykałam się tabletek.
Jestem żałosna.
Dzisiejsze zakupy (i będę tak w nich wyglądać, choćbym miała umrzeć z głodu!)
w sumie chyba z 5 razy zaczynałam SGD.. nigdy nie dotrwałam do końca ;) jest troche ciężko, ale najdłużej wytrzymałam do 15 dnia. schudłam chyba z 3-4 kg ; * mi sie ta dieta podoba, a jak ją skończę to zaczynam ABC ; * chudnij motylku! ; *
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że spalisz te samosy. ;) Kontrola bywa naprawdę nie do zniesienia, znam to.
OdpowiedzUsuńNie łykaj za dużo tabletek...
OdpowiedzUsuńWiedz, że i My Cię wspieramy i jesteśmy tu własnie dla Ciebie. Jesteśmy już dwie. Gdybyś potrzebowała jakiejkolwiek pomocy to pisz. Kiedyś będzie dobrze..
UsuńŚliczne zakupy :) uwielbiam zarę! Kochana, nie łykaj za dużo tabletek :* bo się uzależnisz. Wcale nie zjadłaś tak źle. Zobaczysz, jaka będziesz chuda, musisz tylko uzbroić się w cierpliwość, CHUDNIJ!!! :***
OdpowiedzUsuńp.s. dodaje do linków <3