czwartek, 16 sierpnia 2012

Zepsułam



Zepsułam, zdeptałam, zabiłam zaufanie rodziców. Na wczorajszej imprezie spotkałam brata i gdyby nie on, byłoby jak zwykle - wróciłabym do dziadków nocnym autobusem i wszystko dobrze by się skończyło. Ale z nim... cóż, urodziny D. miały dla mnie niespodziewany przebieg. W ich finale dziewczyna brata odwiozła mnie nieprzytomną do domu. Rodzice sprawdzili mnie rano alkomatem i wynik był - cóż - bardzo wysoki. Jestem na siebie wściekła. Zachowałam się jak dzieciak, a nawet gorzej - bo które dziecko robi coś, kiedy wie, że będzie miało kłopoty? Ja tak właśnie robiłam: wiedziałam, że nie powinnam, ale piłam dalej. Razem z barmanem, dacie wiarę?
Mam szlaban do końca życia. Na przypale albo wcale, kochane Motylki...

Przynajmniej dieta idzie mi dobrze
 (hahaha, durna krowo, przecież zwracasz wszystko, co zjadłaś! - z pozdrowieniami od Złego Kaca)

3 komentarze:

  1. Rzeczywiście nieciekawie. Szkoda, że tyle wypiłaś. Na pewno nie było warto. Ja też jednak często robię coś, chociaż wiem, że nie powinnam...
    Widzę, że zwracasz jedzenie. Jesli w ten sposób chcesz chudnąć, to trudno Ci będzie potem utrzymać wagę. Mam nadzieję, że z czasem wszystko się u Ciebie zmieni na lepsze!
    http://do-the-unthinkable.blogspot.de/

    OdpowiedzUsuń
  2. Na kacu są najgorsze myśli, poczucie winy i takie tam. Jesteś silna za kilka dni będzie juz lepiej i wszyscy zapomną o imprezie. Dokładnie to nie wiem ile masz lat? Będąc w klubach, zastanawiam się kto wpuszcza nieletnie... i co na to rodzice, że młode dziewczyny tak piją. Mnie rodzice nie puszczali za często, bo właśnie wracałam tak jak Ty podpita, podwieziona przez kogoś do domu. Teraz im jestem mega mega wdzięczna za ich opiekę! Moje przyjaciółki imprezowały na wszystkich imprezach, nie miały czasu na naukę, przećpały, przepiły swoje młode organizmy. Teraz są brzydkie mają przypadkowe dzieci.. słabą pace. Oczywiście nie wszystkie, ale zdecydowana większość. Ja kończę studia, pracuje tam gdzie pracować zawsze chciałam, mam kasę na fajne ubrania i dobre imprezy. Rodzice są ze mną dumni i jak jest jakaś okazja to z nimi szaleje przy dobrym alkoholu w naszym domu. Dziękuj im za ich opiekę. Rodzice jak się o Ciebie troszczą to znaczy, że chcą byś wyszła na ludzi i miała zajebiście w przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiem, czym śmierdzi stracone zaufanie. Współczuje, bo ja kilka razy przyszłam napruta a do tej pory mam problem z wyjściem z domu późnym wieczorem...

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń